Zaproszenie na Bojary
Bojary – dawniej dzielnica zamieszkana przez elity Białegostoku, dziś w niczym nie przypomina miejsca, które w 1924 roku Maria Dąbrowska porównywała do ogrodowych przedmieść angielskich. Zwiedzać Bojary trzeba z przewodnikiem albo … z dobrym przygotowaniem. W przeciwnym wypadku możemy się srogo rozczarować. Co prawda na Bojarach krzyżują się dwa szlaki turystyczne do których miasto przygotowało informatory i stosowne tabliczki… Niestety niejedna z nich stoi dziś przy pustej parceli prowokując naszą wyobraźnię informacją jak to drzewiej bywało. Co zobaczymy wokół? Drewniane osiedle w zaniku przepoczwarzające się, lub raczej… wchłaniane przez ekspansywne blokowisko wątpliwej urody. Mimo tej smutnej konstatacji serdecznie zachęcam Was do odwiedzenia Bojar. Znajdzie się ciągle w ich obrębie kilka perełek wartych obejrzenia. Przy odrobinie fantazji przeniesiecie się w czasie…do nieodległego międzywojnia, lat 80. a ostatecznie 90. XX wieku. Poznajcie odchodzący, drewniany Białystok.
Historia Bojar. Tu ulice są…miedzami
Na kartach białostockich archiwaliów Bojary po raz pierwszy pojawiły się pod datą 5 grudnia 1581 roku. Ówczesny właściciel dóbr białostockich – Piotr Wiesiołowski wymienia interesującą nas wieś pod nazwą… Miłosze. Ta malutka osada położona była wzdłuż dzisiejszej ulicy Warszawskiej na jej odcinku od ul. Sienkiewicza do Pałacowej. Mieszkańcy wsi, oprócz chałup i obejścia, posiadali a jakże – znaczny areał pól uprawnych. Rozciągały się one od ulicy Słonimskiej po ul. Sobieskiego. Dzisiejsza siatka ulic w tej części miasta…odwzorowuje układ ziem ornych bojarskiej trójpolówki z XVI wieku! To co przez kilkaset lat stanowiło pole uprawne lub wygon dopiero w XIX wieku stało się miejską parcelą. Spacerując od ul. Wąskiej przez Sienkiewicza, Łąkową, Sobieskiego, Kraszewskiego aż po Słonimską poruszamy się dawnymi miedzami – 300 lat temu szumiały tu łany i dzwoniły sierpy w krzepkich, bojarskich dłoniach.
Czy bojar to arystokrata?
Kim właściwie byli bojarzy? Nie pomylmy dawnych mieszkańców ulicy Warszawskiej z arystokracją Rusi! W XIV/XV wieku na wschodnich terenach Rzeczypospolitej bojarami nazywano chłopów wolnych od pańszczyzny, zobowiązanych do pełnienia służby wojskowej (bojarzy pancerni) lub przewozu korespondencji (bojarzy putni). Możemy ich więc nazywać wolnymi chłopami lub stanem przejściowym między chłopstwem a ziemiaństwem…w przypadku Białegostoku nawet mieszczaństwem.

Za rzeką rósł im Wersal Północy
Sporym nadużyciem byłoby spuentowanie dziejów wsi w XVII i XVIII wieku jako spokojnego, rolniczego żywota. Mieszkańcy Bojar ucierpieli podczas Potopu Szwedzkiego a od 1692 roku po sąsiedzku, za rzeką Białą, rosło w siłę miasto i znany w całej Europie Wersal Północy – pałac instytucja – siedziba jednego z najmożniejszych ówczesnej Rzeczpospolitej. Białystok wcześniej czy później musiał wchłonąć dawną wieś Bojary. Stało się to w II połowie XVIII wieku. Branicki powiększa miasto ale jeszcze przez wiele lat odcinek ul. Warszawskiej na której dziś znajdziemy prestiżowe liceum, pocztę, szpital, bank czy Pałac Tryllingów był zwany ulicą Bojarską. Pomimo wcielenia Bojar czyli dzisiejszej ul. Warszawskiej (od Pałacowej do Sienkiewicza) do miasta, życie i obejścia mieszkańców zachowały swój wiejski charakter aż do rozbiorów.
Wieś w środku miasta
Bazując na inwentarzu sporządzonym na potrzeby spadkobierców Jana Klemensa Branickiego (zm.1771) – Alina Sztachelska-Kokoczka bardzo dokładnie opisała mieszkańców jak i wygląd Białegostoku w II poł. XVIII w. Ulica po ulicy, dom po domu. Codzienność sprzed 200-u lat przestaje otaczać nimb tajemnicy. Poznajemy białostoczan z krwi i kości, z imienia i nazwiska… Sprawdźmy więc jak się żyło na ówczesnych Bojarach:
Ulica Bojarska „…zabudowana tylko po lewej stronie liczyła 18 posesji, wszystkie wyposażone były w dwa ogrody, jeden za budynkiem „ku rzeczce”, drugi po przeciwnej stronie ulicy „ku polom bojarskim”.(…) Właściciele aż 9 posesji zobowiązani byli do odbywania 2 dni pańszczyzny w tygodniu. Aby temu sprostać musieli utrzymywać zwierzęta pociągowe (…) i co najmniej jednego konia dla wypraw kurierskich. Mieli też liczny inwentarz żywy: krowy, owce, kozy i trzodę chlewną. Domy były drewniane, kryte gontem lub dachówką (…). Sześć stanowiło własność skarbową, cztery należały do probostwa. (…)Prawa strona ulicy nie była zabudowana. Leżały tu wspomniane ogrody, od których być może, wzięła nazwę ulica Ogrodowa. Za ogrodami usytuowane były „stajnie na Bojarach
(Alina Sztachelska-Kokoczka, „Białystok za pałacową bramą”, Białystok 2009 str. 80-81)”, za stajniami ciągnęły się jeszcze gumna mieszkańców ulicy Bojarskiej z 15 stodołami, 11 oborami i 5 stajniami tworząc wiejskie zaplecze tej ulicy.
Nazwiska przewijające się wśród mieszkańców (aż do bramy Bojarskiej zamykającej wylot ulicy do dzisiejszej Sinkiewicza) brzmią znajomo: Kozłowski, Obuchowicz, Bielecki, Bogdanowicz, Jozobik, Pałczyński, Kaligowski, Puchalik, Kodyński, Pawelski, Krupicki, Jackowski, Sawicki, Brzeziński, Korbut, Matuszewski, Wawruczuk, Dąbrowski…i in.
Dzielnica pruskich urzędników czyli jak powstała ul. Starobojarska
Dziś w miejscu pierwotnej wsi Bojary pulsuje jedna z najlepiej zachowanych XIX-wiecznych, reprezentacyjnych ulic Białegostoku. Na Warszawskiej nie ma śladu po ogrodach i stodołach. Jak to się stało, że wieś w mieście całkowicie przestała istnieć? Z całym system zależności i własności jak i zwykłym ludzkim przyzwyczajeniem do ojcowizny. Tak precyzyjnych i kompletnych przekształceń mogła dokonać wyłącznie … administracja pruska. Z chirurgiczną precyzją wycięto wieś a na jej miejscu błyskawicznie wybudowano nowoczesne gmachy. Być może gdybyśmy nie trafili w wyniku trzeciego zaboru pod auspicja Prus… białostockie ulice wyglądałyby dziś zupełnie inaczej. Temat zbadał białostocki historyk, tytan pracy archiwistycznej – Wiesław Wróbel.
W 1796 roku w Białymstoku umieszczono najwyższe władze jednego z departamentów Prus Nowowschodnich. Kamera Wojny i Domen (organ władzy i administracji publicznej), urzędy i sądy szybko zapełniały się pruskimi urzędnikami. W planach administracji było wybudowanie domów dla oficjeli oraz okazałych gmachów na potrzeby urzędów. Należało więc w pierwszej kolejności uregulować ulice i wytyczyć nowe parcele.
Zaniedbana, zabudowana skromnymi domkami mieszczan-rolników ulica (Bojarska) bardzo dobrze nadawała się do przekształceń na szeroką skalę. Wkrótce przestrzeń dawnej wsi Bojary postanowiono przeznaczyć na nową dzielnicę mieszkaniową pruskich urzędników. (…). Pod koniec 1802 roku urzędnicy przystąpili do z góry zaplanowanej akcji porządkowania (…), polegającej na wykupywaniu praw własności do większości nieruchomości. (…)W 1807 r. w zasadzie wszystkie parcele miały już nową zabudowę.
(Wiesław Wróbel, Starobojarska. Biografia ulicy. w: Bojary 3, s. 62-67 Białystok 2013)

Ulica Starobojarska
Co więc się stało z przymusowo wysiedlonymi mieszkańcami ul. Bojarskiej (przypominamy: dziś Warszawskiej)? Część z nich zaczęła nowe życie i przeniosła się za miasto, gdzie od dawien dawna dysponowała gruntami ornymi. Wiesław Wróbel wysuwa w tym miejscu wielce interesującą i prawdopodobną hipotezę wedle której władze pruskie poszerzyły nieznacznie obszar miasta i założyły ul. Starobojarską:
„Na nowym terenie osiedlono kilka rodzin (…) w rezultacie powstało niejako lustrzane odbicie dawnej wsi Bojary, a jej mieszkańców „przerzucono” na drugą stronę stodół odgradzających parcele miejskie od pól uprawnych.”
(Wiesław Wróbel, Starobojarska. Biografia ulicy. w: Bojary 3, s. 62-67 Białystok 2013)


I wszystko jasne! Starobojarska to ulica na której u zarania jej dziejów zamieszkali przesiedleni ze swoich pierwotnych siedzib „starzy bojarzy”. Hipotezę umacnia ul. Ogrodowa, która przez wiele lat była zwana … Zagumienną (czyli idącą za podwórzami) – idealnie pasuje do układanki – jakby nie patrzeć leży za gumnami Starobojarskiej! Przez wiele lat z tej dość, jednoznacznej nazwy wywodzono błędne (choć zdawało się logiczne) wnioski lokując tu najstarsze siedziby bojarów.
Starzy Bojarzy stworzyli więc nowe, centrum Bojar na którym wkrótce zamieszały znamienite osobistości i rodziny odgrywające niebagatelną rolę w życiu miasta. Starobojarska będzie przez dziesiątki lat swoistym „high street” tej części Białegostoku.
Gdzie jest serce Bojar?
Dzisiejsze postrzeganie Bojar bardzo często ograniczamy do tzw. serca, które lokujemy w okolicy ul. Koszykowej i Wiktorii. Znajdziemy tam urocze drewniane (i nie tylko) domy – symbole Bojar. Tymczasem te ulice, jako metrykalnie młodsze są dziś w najlepszym stanie gdyż wkroczyły na miejską scenę dopiero w XIX wieku . Najstarsze, historyczne Bojary dziś już właściwie nie istnieją. Zachowała się jedynie unikalna siatka dróg, kilka domów. Jeżeli ulica się wije, ma nietypowe uskoki (jak połączenie Starobojarskiej z Sobieskiego) to mamy niemal pewność, że to historyczny trakt:
- ul. Skorupska jako dawna granica między Koroną Królestwa Polskiego a Wielkim Księstwem Litewskim (1569-1795)
- ul. Kraszewskiego – trakt do Monasteru w Supraślu
- ul. Gliniana – dawne wyrobisko, wydobywano tu przez wieki glinę, przez co uliczka prowadzi wyraźnie w dół
- ul. Sobieskiego droga dzieląca grunta uprawne
Część 2 artykułu – Serce Bojar – TUTAJ.

Bojary część 1. Źródła i podziękowania
Pisząc powyższe słowa wykorzystałam następujące opracowania:
- Alina Sztachelska-Kokoczka, „Białystok za pałacową bramą”, Białystok 2009
- Wiesław Wróbel, Starobojarska. Biografia ulicy. w: Bojary 3, Białystok 2013
- informacje Sebastiana Wichra, przekazane uczestnikom historycznego spaceru w lipcu 2016 a utrwalone na nagraniu przez Centrum Ludwika Zamenhofa – TUTAJ.
Zdjęcia
Tekst nie powstałby gdyby nie motywacja nowej partnerki bloga, autorki zdjęć Barbary Wasiluk, której serdecznie dziękuję za nostalgiczne fotografie Bojar. Basia wykonała zdjęcia specjalnie na potrzeby bloga bialystoksubiektywnie.com co ostatecznie zmusiło mnie do podjęcia tego trudnego i zagmatwanego historycznie tematu. Barbara Wasiluk to świeżo upieczony przewodnik podlaski oraz fanka podróży małych i dużych. Pasję podróżniczą łączy ze zdolnościami fotograficznymi i gawędziarskimi. Zajrzyjcie do Baśkowej galerii TUTAJ.

świetny artykuł, ja na koszykowej byłam na koncercie ambientowych- klimat jes
Jest, szkoda bardzo Bojarskiego Domu Kultury 🙁
Szanowna Pani, dziękuję. A gdzie są Żydowskie Bojary? Lata 1939-41, okupacja niemiecka? Albo ten fakt, że Pani rodzice, komuniści białostoccy zabierali właścicielom ich domy i doprowadzili do zagłady tej dzielnicy? No niech Pani o tym opowie. I jeszcze jedno – teraz można każdemu napluć w twarz za kłamstwa historyczne. Toteż niech Pani przestanie i wy wszyscy, kłamać! Bo kłamstwo będzie drogo kosztować, droga komunistko! Ale tu śmierdzi!
Pani Ewo, pluje pani jadem na oślep. Już pomijam fakt, że w mojej rodzinie nikt nie był w partii ale oskarżanie mnie o kłamstwo jest całkowicie niedorzeczne – tekst o Bojarach jest oparty o prace uznanych historyków i traktuje o historii Bojar do początków XIX wieku. Gdzie są te kłamstwa, które będą mnie drogo kosztować?
Aż łezka w oku się zakręciła, pomimo tego, że jestem jeszcze dość młodym człowiekiem to bardzo dobrze pamiętam te stare kamienice i domki dopóki nie zaczęto tam budować bloków. A przy brukowanej Kraszewskiego spędziłem całe swoje dzieciństwo 🙂
Dziękuję za miłe słowa. Przed nami jeszcze kilka tekstów o Bojarach, pozdrawiam i zapraszam do zaglądania na BS!
Z pewnością będę je śledził. Pozdrawiam
Pani Aniu, bardzo dziękuję za stronę o Bojarach. Tu się urodziłam ,spędziłam wspaniałe lata dzieciństwa i młodości. Zawsze wspominam je z sentymentem. Nawet teraz, często je odwiedzam, chociaż to już nie są te moje Bojary, które pamiętam z lat dziecinnych, ale kiedy przechadzam się Koszykową, Wiktorii, Skorupską,Słonimską i dochodzę do ul Spacerowej gdzie się urodziłam,i gdzie zachował się już tylko jeden dom, obecnie przypisany do ul. Towarowej powracają wspomnienia, tu nawet trawa pachnie inaczej…. pozdrawiam serdecznie i czekam na więcej. pozdrawiam serdecznie Anna
Bardzo się cieszę, że mogłam poruszyć te struny w pani duszy…Już wkrótce znowu będzie coś o Bojarach – pozdrawiam ciepło!
Pani Aniu, serdecznie dziękuję, moja dzielnica uroczego i zaczarowanego dzieciństwa . Zawsze jak jestem w Białymstoku to nie omieszkam chociaż przejechać samochodem :). Pozdrawiam Jacek
Z przyjemnością – pozdrawiam i dzięki za zaglądanie tutaj 🙂
Pani Aniu,
nazwiska, które Pani przytacza były chyba częściowo wzięte ze starej książki telefonicznej.
Wiele z tych rodzin nie miało nic wspólnego z dawnymi Bojarami.
W latach 50- tych i 60-tych część z późniejszych mieszkańców tej dzielnicy przewiozła swoje wiejskie domy i postawiła na Bojarach.
Dowodem jest m.in. jeszcze istniejący, oszpecony domek na ul. Dalekiej 8 i nazwisko jej poprzedniego właściciela.
Z przykrością stwierdzam natomiast fakt pominięcia nazwisk ważnych i znaczących dla tej dzielnicy.
Dobrze się czyta Pani artykuł, ma Pani „lekkie pióro”, lecz te niedociągnięcia trochę to psują.
Pani Elżbieto – nazwiska i fakty zostały wzięte z poważnych opracowań historycznych a dotyczą XVIII wieku. Pozdrawiam!
Staszica 9 to moj pierwszy w zyciu adres zamieszkania u babci.Po wielu tulaczkach bialostockich i tych po swiecie, powrocilam z radoscia na Bojary.Tym razem na ulice Slonimska.
Witam
Czy może Pani coś powiedzieć na temat budynku przy ulicy Łąkowej 11 (interesuje mnie jego historia
ale nie mogę uzyskać żadnych informacji).
Podobno to kamienica z lat 50-tych.
Pozdrawiam
Piotr
Kiedy przyłączono Bojary do Białegostoku? Widziałem datę 19.05.1919 r. Czy jest ona właściwa?
Czy wie pani więcej informacji na temat domu na ulicy Sobieskiego 9