Meczet w Białymstoku oficjalnie otwarto 12 lutego 2021 roku. Co prawda w pandemicznych warunkach ale nastąpiło obowiązkowe przecięcie wstęgi zaś uroczystość uświetnili emisariusze ważnych urzędów oraz niektórych związków religijnych. Ufam, że brak przedstawicieli tak wielu środowisk (także tatarskich) tworzących wielokulturową mozaikę Podlasia spowodowany został jedynie przez ograniczenia pandemiczne.
Białystok tyglem religijnym?
Kiedy pędzimy z turystami w stronę Białowieży, Sokółki czy Supraśla dużo opowiadam też o moim mieście, o Białymstoku. Historia się snuje ale mam wrażenie, że trochę jak nierealna baśń:
"Moi sąsiedzi z dzielnicy chodzą do kościoła, cerkwi i meczetu. Mam też znajomych baptystów, zielonoświątkowców, ewangelików. Przed wojną w centrum Białegostoku dominowali Żydzi. Takie jest to nasze miasto - tygiel. Dla białostoczan to normalka"
Wysiadamy przed meczetem w Kruszynianach i 90% wycieczkowiczów nie wierzy, że naprawdę teraz trzeba zdjąć buty! W Supraślu ludzie nie chcą uwierzyć, że miasteczko właściwie zbudowali Niemcy. "Tutaj? Na wschodzie?" Cerkwie budzą zachwyt ale ich ilość zdziwienie (naprawdę aż tylu tu prawosławnych?). Podlaski miks religijny dawniej rozsypany w terenie dziś znajduje swoje odbicie przede wszystkim w Białymstoku. Po wojnie miejsce po wymordowanych Żydach niedługo pozostawało puste. Władze na gruzach przedwojennego Białegostoku rozpoczęły budowę nowych osiedli, ogromnych fabryk, uczelni. Wkrótce zaczęła się masowa migracja z okolicznych, przepełnionych wsi do miasta. Za pracą i lepszym życiem do Białegostoku sprowadzali się wszyscy - katolicy, prawosławni, Tatarzy. Przybyli też tatarscy repatrianci z Białorusi i Litwy. Choć dziś Mekką i Medyną polskich Tatarów nazywamy oddalone o kilkadziesiąt kilometrów Bohoniki i Kruszyniany - największe skupisko tej mniejszości (około 800 osób) żyje w Białymstoku.
Na zdjęciach Jarmark Wielkanocny w Białymstoku. Dzenneta Bogdanowicz, właścicielka kultowej restauracji "Tatarska Jurta" w Kruszynianach prezentuje mieszkańcom Białegostoku wyrabianie pierekaczewnika. Białostoczanie kosztują i kupują tatarskie potrawy. Zainteresowanie jak zawsze duże. Zdjęcia dzięki uprzejmości fotografa "The New York Times" Iana Willmsa. Cala galerię jego zdjęć obejrzycie TUTAJ.
Czy meczet w Białymstoku jest potrzebny?
Tak więc trudno się dziwić, że Tatarzy od dawna mieli w Białymstoku swój wspólny dom, miejsce spotkań i piątkowych modlitw. Oczywiście na najważniejsze religijne obrzędy oraz w święta członkowie społeczności tatarskiej starają się zawsze dojechać do meczetów w Bohonikach lub Kruszynianach - to tradycja.
Kiedy pod koniec 2019 roku w prasie pojawiły się informacje o "wzburzeniu", "protestach" i próbie islamizacji białostockiego Osiedla Piasta, przyznam szczerze oczy omal mi nie wypadły z orbit. Mieszkańcy blokowiska nagle dowiedzieli się, że za ich oknami wyrośnie gigantyczne muzułmańskie centrum kultury, finansowane, o zgrozo przez Arabię Saudyjską. Dlaczego się zdziwiłam? Ano po pierwsze nasi Tatarzy nie mogli dokończyć innej budowy z lat 90' XX wieku, głównie z braku funduszy, które wówczas właśnie przestały płynąć z krajów arabskich a teraz mieliby zaczynać kolejną gargantuiczną inwestycję? Po drugie rozdmuchany przez prawicowe gazety problem został tak przedstawiony jakby nagle spokojne osiedle w Białymstoku miało zostać odgórnie zislamizowane! Tymczasem od 40 lat w tymże miejscu i na tymże osiedlu modlą się i spotykają Tatarzy i nikomu to nie przeszkadza. Oburzenia nie budził fakt powstania centrum muzułmańskiego (które podkreślę raz jeszcze - już od dawna tam funkcjonuje) lecz potencjalne rozmiary budynku - wyższe nawet niż pięcio kondygnacyjne bloki bo aż 16-o metrowe. Ja też nie mogłam sobie wyobrazić monstrualnego budynku na malutkiej przestrzeni między blokami... Galeria poniżej przedstawia fotografie białostockiego Domu Kultury Muzułmańskiej z lat 2016-2019, które m.in. powstały przy okazji wykonywania pracy przewodnickiej.
Meczet w Białymstoku. Historia skomplikowana
Domek na Grzybowej (czyli dziś Piastowskiej 13F) wybudowano na początku lat 30.XX wieku. Wiele tu wówczas stało podobnych drewniaczków - były to zachodnie krańce wsi Skorupy, którą włączono do Białegostoku w 1919 roku. Podczas budowy bloków Osiedla Piasta w latach 70. niemal cała drewniana zabudowa tej części miasta została starta z powierzchni ziemii. Jakim cudem domek przetrwał? Był użytkowany jako biblioteka a z początkiem lat 80.XX wieku użyczony Tatarom przez spółdzielnię „Zachęta” - nieodpłatnie, na cele kultu religijnego i działalności edukacyjno-kulturalnej. Posługę religijną sprawowali tu m.in historyczni imamowie Aleksander Chalecki oraz Stefan Mustafa Jasiński. Jednak równolegle rodziły się plany budowy dużego centrum muzułmańskiego w innym miejscu - domek traktowano wówczas jako lokum tymczasowe. Nowy Meczet w Białymstoku miał być wybudowany na ul. Pomorskiej.
Meczet w Białymstoku. Marzenia versus realia
W połowie lat 80.XX wieku plany wybudowania centrum muzułmańskiego w Białymstoku nabierały realnych kształtów. Społeczność tatarska była wówczas dość liczna i skonsolidowana. Zakupiono dużą parcelę na ul. Pomorskiej (Osiedle Skorupy) - notabene bardzo blisko domku na Grzybowej. Powstały szczegółowe i jakże imponujące projekty architektoniczne wedle których wybudowane miały zostać: szkoła koraniczna z internatem, meczet z minaretami, sale konferencyjne, biblioteka oraz część socjalna z kuchnią. Gromadzono fundusze a po upadku komunizmu w 1989 roku nawiązywano szersze kontakty z krajami muzułmańskimi przy okazji otrzymując wsparcie finansowe. Budowa ruszyła z kopyta w 1991 roku. Niestety wzniesiono zaledwie fragment szkoły koranicznej i wkrótce inwestycję zawieszono. Do dzisiaj niewiele się zmieniło...W 2019 roku Piotr Znaniecki, działacz społeczny związany z Osiedlem Skorupy nagrał wywiad z panią Halimą Szehidewicz, długoletnią przewodniczącą Gminy Muzułmańskiej w Białymstoku. Po raz pierwszy bodaj zobaczyliśmy szczegółowe projekty niezrealizowanego meczetu. Po więcej szczegółów zapraszam do filmu (link poniżej ↓).
Dlaczego meczet na ul. Pomorskiej nie został wybudowany? O próbach radykalizowania polskich Tatarów
W filmie Piotra Znanieckiego jest oczywiście mowa o powodach zaprzestania budowy. Pani Halima jasno wskazuje na galopującą inflację, która pożarła zgromadzone środki oraz dość enigmatycznie o propozycjach finansowych krajów arabskich:
...powstała myśl wybudowania (własnego kąta-przyp A.K) i była zbiórka pieniążków: pomogły tutaj kraje tureckie, kraje arabskie. Były to niewielkie kwoty bo nie chcieliśmy zawierać zobowiązań - bo jeśli ktoś coś ofiarowuje to czegoś oczekuje. (...) później były propozycje, że wspomogą nas, że wybudujemy to jednak. Nie zawsze warunki były takie jakie chcieliśmy żeby były, w związku z tym rezygnowaliśmy. W tej chwili mufti nawiązał kontakt z organizacją turecką bo islam przyjęliśmy od Turków (nie od Arabów) w związku z tym bliżej nam jest i kulturowo i historycznie do Turcji, która zawsze wspierała Polskę. Ta współpraca była więc łatwiejsza.
Co się kryje za tymi słowami? Miałam okazję wielokrotnie rozmawiać i być tłumaczem kiedy przedstawicielom społeczności tatarskiej zadawano trudne pytania. Czy po 1989 roku miały miejsce próby infiltracji polskich Tatarów - przeniknięcia i radykalizowania społeczności muzułmańskiej tak jak to miało miejsce np. na Bałkanach? Pani Halima właśnie o tym mówi. Nasi Tatarzy bardzo szybko zorientowali się, że arabscy nauczyciele religii mocno wpływają na tatarskie dzieci a za darowanymi pieniędzmi pójdą wymagania. Społeczność była już zbyt mocno zasymilowana: nie chciała i nie mogła się godzić na radykalizowanie zwłaszcza w kwestii podejścia do kobiet, strojów czy niektórych praktyk religijnych. Nieukończony meczet na ul. Pomorskiej jest dowodem na nieprzekupność Tatarów oraz ich przywiązanie do własnej, unikalnej kultury związanej z Rzeczpospolitą. Nie odeszli od niej pomimo nieustających problemów finansowych - woleli zaniechać budowy aniżeli oddać dzieci w ręce radykalnych nauczycieli. Podjęto ważkie decyzje aby kształcić własną młodzież na imamów oraz pozostawać w ścisłych kontaktach z Krymem, Tatarstanem a ostatnio z Turcją, co także wyjaśnia pani Halima.
Warto wiedzieć, że muzułmanie przybywający do naszego miasta z krajów arabskich (i nie tylko) najczęściej praktykują w Centrum Islamu przy ul. Hetmańskiej. Według wielu z nich polscy Tatarzy zbyt daleko odeszli od tradycji.
Nieukończony meczet w Białymstoku - GALERIA
Jak domek stał się meczetem?
W tej sytuacji białostoccy Tatarzy chcąc nie chcąc musieli polubić mały domek na Osiedlu Piasta - nie było wyboru. Remontowano go wielokrotnie: m.in. urządzono salę modlitwy oraz część biurową gdzie urzęduje mufti - Tomasz Miśkiewicz, inicjator przebudowy. Tak długo jak sytuacja prawna pozostawała nieunormowana budynek nie mógł być znacząco przebudowany. Diametralne zmiany przyszły w maju 2017 roku kiedy to po latach starań społeczność tatarska nabyła nieruchomość (za 190 tysięcy złotych w ramach bonifikaty, którą mają związki religijne). Oficjalnie zakupu dokonał Muzułmański Związek Religijny w Rzeczpospolitej. Remont rozpoczął się w kwietniu 2020 roku. Poprzedziło go zamieszanie z grudnia 2019 roku o którym pisałam na samym początku artykułu. O co chodziło? Kto i po co wystąpił o warunki zabudowy monstrualnej budowli? Sprawcą zamieszania okazał się sam mufti, który wyjaśnił:
Zrobiłem to jak to się mówi "dla ciekawości". Być może za jakieś 10 lat nazbieralibyśmy pieniędzy na zburzenie obecnego drewnianego domu i postawienie murowanego domu kultury z prawdziwego zdarzenia. Chciałem po prostu wiedzieć, jaka mogłaby być maksymalna kubatura takiego budynku. Jako, że wokół sprawy zrobił się taki szum, odstępujemy nawet od tych dalekosiężnych planów. Zrobimy więc tylko remont elewacji i postawimy niewysoki minaret. (Kurier Poranny, 2 stycznia 2020)
Meczet w Białymstoku oficjalnie otwarty. Luty 2021
Po generalnym remoncie za 1 300 000 (słownie: jeden milion, trzysta tysięcy złotych) domek jest nie do poznania, głównie z zewnątrz. Minaret, krużganki, wiata, oszklona oranżeria, łuk wejściowy z napisem po arabsku. To wszystko robi ogromne wrażenie! Wewnątrz wzrok przyciągają przepiękne orientalne płytki sprowadzone z Turcji. Zdobią podłogi, ściany oraz tworzą nowy mihrab (nisza wskazująca kierunek Mekki). Z jednej strony żal drewnianego domku ale meczet w Białymstoku z pewnością był Tatarom potrzebny. Zapraszam do obejrzenia galerii.
♦Meczet znajduje się na turystycznym Szlaku Białostockich Świątyń. Zwiedzanie obiektu jest możliwe po wcześniejszym umówieniu się lub w godzinach pracy kancelarii Muzułmańskiego Związku Religijnego.♦
Co dalej z działką i ruiną szkoły koranicznej na ul. Pomorskiej w Białymstoku? Była wystawiana na sprzedaż w 2017 i 2021 roku - jak dotąd bez rezultatu. Mieszkańcy Skorup obawiają się, że parcelę wykupią deweloperzy i powstaną tam kolejne bloki.
Meczet w Białymstoku. Galeria
Ciekawy artykul, ale musze dodac, ze studenci z krajow arabskich mieli tez pozytywny wplyw na dzieci i mlodziez tatarska. Wychowalo sie cale pokolenie ludzi, ktorzy modla sie piec razy dziennie, poszcza, nie pija i nie jedza wieprzowiny, umieja recytowac Koran po arabsku, a kobiety nosza chustki. I wcale nie nazywalabym tego radykalizacja, tylko powrotem do islamu. Bo kazdy muzulmanin wie, ze jest piec filarow islamu- jednym z nich obowiazkowa modlitwa piec razy dziennie. Po drugiej wojnie swiatowej wiele sie w spolecznosci tatarskiej zmienilo, rowniez zycie religijne i miedzy innymi dzieki studentom z krajow arabskich nastapil powrot do korzeni.
Dziękuję za cenną uwagę! Na pewno jest to ta strona ówczesnej sytuacji o której trzeba pamiętać. Pozdrawiam.
BArdzo ciekawe spojrzenie na wspólczesne dzieje tatarskich muzułmanów na Podlasiu. Gratuluję. Meczet zachwycjący, uroczy.
Dziękuję za komentarz i zapraszam na Podlasie!
Podlasie zaczęłam zwiedzać, kiedy wróciłam do Polski 8 lat temu…i zakochałam się, byłam już w tym regionie wiele razy i ciągle mnie pozytywnie zaskakuje. I dalej będę zwiedzać, jak tylko nadarzy się okazja , a Twój blog jest w tym względzie bardzo dla mnie pomocny. Pozdrawiam