This post is also available in: English
Tykocin – nadnarwiański wehikuł czasu
We wrześniu 2015 roku podlaski Tykocin przekształcił się, nie po raz pierwszy zresztą, w plan filmowy. Miasteczko stało się wehikułem czasu, który przeniósł widzów w rok 1921. Odegrano tutaj sceny z dzieciństwa Tadeusza Kantora bo to o nim właśnie jest film pt. Kantor.Nigdy już tu nie powrócę. W Tykocinie kręcono również wiele ujęć z trylogii Jacka Bromskiego „U Pana Boga za…”. Pierwszą współczesną „gwiazdą”, która odkryła Tykocin była Agnieszka Osiecka – zachwycając się klimatycznymi uliczkami nazwała go „miasteczkiem-bajeczką”. Jednak największym fanem tego miejsca był ktoś z zupełnie innej, odległej bajki. To król Zygmunt August, ostatni z dynastii Jagiellonów. Po śmierci ukochanej Barbary Radziwiłłówny władca bardzo źle znosił zatłoczony i duszny Kraków. Postanowił na stałe zmienić siedzibę i przenieść się nad Narew. Kto wie? Gdyby się królowi przedwcześnie nie umarło może dziś mielibyśmy stolicę na Podlasiu?
O wielkiej miłości Zygmunta Augusta do Barbary i … Podlasia przeczytasz na naszym blogu – TUTAJ. Zajrzyj koniecznie!
Atrakcje czyli co zwiedzić w Tykocinie
Jeżeli szukacie przestrzeni w których można dotknąć historii a przy tym nie być zadeptanym przez watahy turystów to świetnie trafiliście. Tykocin to miejsce gdzie czas płynie w innym tempie. Spacerując brukowanymi uliczkami mamy wrażenie, że za chwilę zza węgła wypadnie gromada dzieciaków w jarmułkach lub wytoczy się dwukółka przedwojennego zbieracza szmat. Pomimo zagłady żydowskiej społeczności duch sztetlu ciągle unosi się nad Tykocinem. W innym miejscu obejrzycie barokowy wystrój, niezmienny od 300 lat. Na obrzeżach miasteczka pnie się w górę Zamek Zygmunta Augusta. Tuż obok leniwie płynie Narew. Otoczenie zachęca do włóczęgi i wycieczek rowerowych. Innymi słowy czeka tu na was relaks i prawdziwy slow life. Nasza galeria zdjęć mówi wszystko… Gdybyście jednakowoż zatęsknili za wielkomiejskim gwarem, nocnymi klubami i pubami – do Białegostoku jest zaledwie 27 kilometrów. Na naszym blogu pisaliśmy już o legendarnej knajpce z żydowską kuchnią – Tejszy oraz recenzowaliśmy restaurację na Zamku.
„Tykocin jako historyczny zespół miasta” został uznany za Pomnik Historii Polski rozporządzeniem Prezydenta RP w dniu 19 kwietnia 2021 roku
10 faktów z historii Tykocina, które zrobią na Was wrażenie
W Tykocinie niemal każdy budynek ma swoją długą historię, ale przecież nie jest naszym zadaniem streszczanie pięciuset lat dziejów miasta! Chcemy Was zachęcić do przyjazdu, resztę opowiemy na miejscu. Tymczasem dziesięć smaczków, które z całą pewnością Was zaskoczą.
- Trumna ze zmumifikowanym ciałem Zygmunta Augusta przez ponad rok przebywała na zamku w Tykocinie. Dlaczego? Po bezpotomnej śmierci króla pozostał nie tylko pusty tron, ale i ogromny spadek. To właśnie o te legendarne skrzynie z kosztownościami, rzędy końskie, srebra, meble i inne skarby toczył się w kraju ogromny spór. Pogrzeb i scheda musiały czekać…
- Słynne arrasy wawelskie pierwotnie ozdabiały, a przede wszystkim ocieplały zamek w Tykocinie. Zabrano je na ceremonię pogrzebową króla (1573) i niestety, z Krakowa na Podlasie nigdy już nie wróciły.
- Zbrojownia na zamku w Tykocinie miała znaczenie strategiczne. To tutaj zgromadzono ogromny arsenał koronny. W XVI wieku Tykocin leżał mniej więcej na środku terytorium Rzeczpospolitej. Rzekami można więc było stosunkowo szybko i łatwo przetransportować kule, armaty i amunicję w dowolnie miejsce. Tak też się stało. Do walki ze zbuntowanymi gdańszczanami Stefan Batory spławił stąd armaty i 3 tysiące kul. Działa burzące wyjechały z Tykocina do Inflant, na wojnę ze Szwedami (1601).
Tykocin – order, most i trapez?!
4. Most na rzece Narew w Tykocinie wywołuje słuszne skojarzenia u turystów pochodzących z Dolnego Śląska. Jakby podobny do czegoś? Ano podobny 😉 Wieść gminna niesie, że przywiozła go „bratnia armia” prosto z Wrocławia. Pierwotnie miał trafić do ZSRR ale szczęśliwie został u nas i trzeba przyznać pięknie się z barokiem komponuje.
5. Order Orła Białego został ustanowiony 1 listopada 1705 roku w Tykocinie. Jest to najstarsze i najwyższe odznaczenie państwowe Rzeczpospolitej nadawane najwybitniejszym Polakom oraz najwyższym rangą przedstawicielom państw obcych.
6. Rynek w Tykocinie ma bardzo nietypowy kształt – trapezu. Znajduje się tu drugi najstarszy w Polsce pomnik wystawiony osobie świeckiej. Pierwszym był Zygmunt III Waza w Warszawie, na Podlasiu w 1763 roku upamiętniono Stefana Czarnieckiego.
Tykocin – historia o której nie przeczytacie w podręcznikach
7. Najstarszym budynkiem Tykocina jest Alumnat. Pełnił swoją rolę – przytułku dla weteranów wojennych, od pierwszej połowy XVII wieku aż do 1914 roku. Dziś to jedyny tego typu obiekt w Polsce i jeden z najstarszych w Europie.
8. W czasach I Rzeczpospolitej Żydzi tykocińscy odgrywali niebagatelną rolę w życiu całej społeczności żydowskiej. O ich wpływach i randze niech świadczy fakt, że na sejmach żydowskich ważniejsze miejsca zajmowali tylko przedstawiciele krakowskiego Kazimierza.
Na blogu znajdziesz kompletny przewodnik po synagodze tykocińskiej – TUTAJ a także po nowej wystawie w Domu Talmudycznym – TUTAJ. Zapraszam!
9. Kościół św. Trójcy wybudowany przez Jana Klemensa Branickiego może się poszczycić kompletnym XVIII-o wiecznym wyposażeniem. Wisienką na torcie są oryginalne portrety ślubne Branickich.
10. Oblężenie twierdzy w Tykocinie w trakcie potopu szwedzkiego barwnie opisywał Henryk Sienkiewicz. Co roku w lutym odbywa się rekonstrukcja szturmu na zamek w Tykocinie. Zapraszamy!
W 2024 roku przygotowałam kompletny przewodnik po Tykocinie i okolicach – zapraszam TUTAJ.

Tykocin. Galeria zdjęć
Autorem zjawiskowych zdjęć z naszej galerii jest Krzysztof Kadziewicz, partner bloga i członek Białostockiego Towarzystwa Fotograficznego. Dziękujemy bardzo za udostępnienie kolekcji z Tykocina i możliwość pokazania jej naszym czytelnikom. Więcej pięknych fotografii znajdziecie na stronie kadziewicz.eu . Jeżeli sami chcielibyście robić dobre zdjęcia, podpytać fachowca o to i owo to serdecznie zapraszamy do Przychodni Fotograficznej w WOAK. Spotkania odbywają się cyklicznie – możecie tam poznać Krzysztofa Kadziewicza i jego kolegów – podpytać, pochwalić się lub po prostu porozmawiać z pasjonatami fotografii o fotografii.
Nieśmiało dodam /niesubiektywnie/ , że z ok. 350 arrasów pozostało 140 i wiszą i niszczeją w Krakowie. Wiadomo, skażenie powietrza, smog, siarka i inne. Uważam, że powinny wrócić do nas, gdzie jest obecnie najczystsze powietrze w Polsce i to jak najszybciej.Może coś uda się jeszcze uratować Ale dokąd? Zamku już nie ma 🙁
Może należy rozważyć inne rozwiązanie. Np w stodole u mego szwagra. Tam też jest zdrowe powietrze a zawartość dobrze chłonie wilgoć i klimat odpowiedni. Tam powinny przetrwać dłużej niż w Krakowie.
„W 1571 r. w Tykocinie zamieszkiwał serwitor Zygmunta Augusta, Jan Bukowski, namiestnik konserwujący arrasy i inne tkaniny.”
Na naszych terenach jest wielowiekowa tradycja tkania dywanów, więc fachowcy bez problemu znajdą się.
Żądajmy zwrotu arrasów !!!!
Żądajmy! Może jakaś demonstracja mała na Wawelu 😉 Dzięki za komentarz!
Uwielbiam to miejsce. W czasie wszystkich moich nadnarwiańskich włóczęg nogi niosły mnie zawsze do Tykocina.
I love Tyckocin . Visited Poland 6 times and I have to stop in Tyckocin for a meal at the restaurant under the old synagogue. Amazing place , Thank you for the article
Thanks for visiting our website and see you somewhere in Podlasie region 🙂
Ależ pięknie! Byłam w Tykocinie pięć lat temu i zachwyciłam się nim, ciągle sobie obiecuję, że wrócę, bo być raz, to jakby wcale:)
W muzeum można było wtedy zobaczyć wystawę „I ciągle widzę ich twarze” – wstrząsające zdjęcia.
Zrobiłam małą dokumentację, zapraszam:
http://klimaty.blox.pl/2011/08/I-ciagle-widze-ich-twarze.html
Pozdrawiam z Wrocławia,
Ewa
Dziękujemy i chętnie zajrzymy na pani wpis o wystawie. Pozdrowienia z Podlasia!
Byłam z rodziną w Tykocinie 2 lata temu, króciutko i zachwycająco. Tegoroczna majówka jest zaplanowana znowu na Podlasiu. Tym razem bazą jest Tykocin! pod okiem samego Czarnieckiego. Cieszę się bardzo, że pospaceruję i poznam Tykocin dokładnie.
Czy wystawa „Ciągle widzę ich twarze” będzie jeszcze funkcjonować w maju?
Pozdrawiam serdecznie z Gdańska
Mariola
Bardzo dziękuję za artykuł. Na początku lat 90-tych byłam gościem w alumnacie jako opiekun pewnej grupy osób niepełnosprawnych. Niewiele później uczestniczyłam w nagrywaniu płyty (sic!) z kolędami w synagodze, będąc chórzystką jeszcze wtedy chóru UW filii w Białymstoku. Jestem rodowitą białostoczanką, ale od 20-tu lat mieszkam na Podhalu. Gratuluję. Z przyjemnością zaglądam na Pani blog. 🙂
W Tykocinie zmarł, a bardziej prawdopodobne, że został otruty, Janusz Radziwiłł, którego, my Polacy uważamy za zdrajcę, zaś Litwini za bohatera narodowego. Janusz Radziwiłł został pochowany w rodowej krypcie w kościele w Kiejdanach na Litwie.
J .Radziwill oczywiscie byl zdrajca bo szwedzkiego najezdzcę mile wital. Niech go sobie Litwini
holubia. W historii wielu naszych wrogow mieli za przyjaciol i sojusznikow.
Dziękuję za wspaniały przewodnik po Synagodze Tykocińskiej i Tykocinie. Odwiedziłem to miasteczko po raz pierwszy w majówkę 2019r. Poczułem klimat tego urokliwego miejsca i na pewno tu wrócę by poznać je dogłębnie. Z przyjemnością zaglądam na Pani blog.
Bardzo mi miło! Dziękuję i zapraszam 🙂
Podlasie odwiedzamy co najmniej raz w roku, za każdym razem kiedy jedziemy do Białegostoku, zjeżdżamy z do Tykocina na obiad, a w czasie naszego pobytu, zaglądamy tam kiedy tylko możemy. Choć pochodzę z Dolnego śląska i kocham Świdnicę – miasto w którym się wychowałam, to Tykocin jest miejscem, w którym mogłabym zamieszkać, mam wrażenie, że w tym miejscu czas płynie wolniej, spokojniej i ludzie są bardziej otwarci.
Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam ciepło!
most na Narwi w Tykocinie z9staał zbudowany w zakładzie konstrukcji stalowych w Grunbergu tj w obecnej Zielonej Górze.. O tym informuje plakietka produccenta ,bardzo czytelna!!!!