Skansen w Ciechanowcu czyli Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka to jeden z najpiękniejszych skansenów w Polsce. Zadbany, przemyślany, niezwykle różnorodny a przede wszystkim … żyjący! Zastanawiasz się czy warto go zwiedzić będąc na Podlasiu? To w końcu minimum 2 godziny chodzenia. Przejrzyj nasz wpis a zrozumiesz, że to miejsce to nie tylko gratka dla etnografów ale przede wszystkim wehikuł czasu, który zabiera zwiedzających wprost do nieco bajkowej wsi przełomu XIX/XX wieku. W tej wsi chodzą sobie koty i kury, biegają konie a w ogrodach rosną zioła, kwiaty i warzywa. Jak dobrze traficie to zobaczycie pełnowymiarowe żniwa lub wykopki.
Skansen w Ciechanowcu – jak tam trafić?
- Ciechanowiec leży w odległości 85 kilometrów od Białegostoku, jeżeli zwiedzasz nadbużańskie Podlasie to 40 km od Siemiatycz.
- Dojazd do skansenu jest doskonale oznakowany (charakterystycznymi biało-brązowymi tablicami)
- Przy bramie wjazdowej jest duży parking, który normalnie pomieści i autokary i osobówki ale… jeżeli jest duża impreza plenerowa to jest problem 😉
- Po zaparkowaniu skorzystaj z toalety przy kasach, na terenie obiektu nie ma innych toalet dla zwiedzających.
- Jeżeli jesteście w grupie to naprawdę warto zarezerwować przewodnika obiektowego.
- 2 godziny schodzi na zwiedzanie ogólne. Natomiast…jeżeli wśród Was są fani historii i techniki rolniczej albo niezrealizowani weterynarze to rezerwujcie… trzy godziny.
Ciechanowiec – odrobina historii miasta
Ciechanowiec to bardzo ciekawe miasteczko, które samo w sobie zasługuje na odrębny artykuł. Aby więc nie pozostawić naszego skansenu w kompletnym zawieszeniu wypada mi choć w sposób ogólny wprowadzić Was w jego dzieje.
Ciechanowiec leży nad rzeką Nurzec, na granicy Mazowsza i Podlasia. Prawdopodobnie założyli go w XIV wieku osadnicy z Księstwa Mazowieckiego. Z małej osady Ciechanowiec ewaluował w ważny punkt obronny (istniał tam nawet zamek) i znaczący ośrodek gospodarczy. Prawa miejskie magdeburskie w 1429 roku potwierdzają status miasta. Jego właścicielami na przestrzeni wieków byli Kiszkowie oraz Ossolińscy. Rozbudowano zamek, pałacyk oraz (obok kościoła) zespół klasztorno-szpitalny. Pod zaborami, miasto choć podzielone granicą, stanowiło rozwijający się ośrodek handlu, rzemiosła i przemysłu. Słynne targi końskie przyciągały do Ciechanowca tłumy handlarzy z odległych guberni… Niestety wiek XX obszedł się z miastem okrutnie. Kolejne wojny przyniosły niemal całkowite zniszczenie zabudowy i wyludnienie.
Skansen w Ciechanowcu – od ruiny po etnograficzną perełkę
Do napisania tego artykułu skłoniła mnie pewna rocznica. Oto w lipcu 2024 roku minęło dokładnie 60 lat od otwarcia pierwszej wystawy (1964) w nowo powołanym muzeum rolnictwa w Ciechanowcu (1963). Na ruinie miasta i dawnego dworu Starzeńskich kilku entuzjastów regionu (dziś powiedzielibyśmy patriotów lokalnych) powołało Towarzystwo Miłośników Ciechanowca. Podczas ubiegania się o zgodę na zorganizowanie lokalnego muzeum rolnictwa podstawowym „alibi” wobec władz centralnych i ministerstwa była postać … Jana Krzysztofa Kluka, który urodził się i zmarł w Ciechanowcu i do dziś jest patronem skansenu.
Ks. Jan Krzysztof Kluk (1739-1796) – dziś poza Ciechanowcem postać zapomniana. Niesłusznie! Jego zasługi na wielu polach badawczych są nieocenione. Jeszcze za życia Król Stanisław August Poniatowski wyróżnił go orderem „Merentibus” zaś Uniwersytet Wileński nadał tytuły „nauk wyzwolonych i filozofii doktora”. Do swojego składu powołało go Wileńskie Towarzystwo Naukowe. Pracował też w Towarzystwie Ksiąg Elementarnych Komisji Edukacji Narodowej – jest autorem pierwszego podręcznika botaniki -„Botanika dla Szkól Narodowych” oraz współautorem podręcznika szkolnego – „Zoologia czyli zwięrzetopismo dla Szkól Narodowych”. Był prekursorem badań na niwie szeregu nauk przyrodniczych oraz autorem pierwszego kompleksowego podręcznika rolnictwa w Polsce. Koniecznie zajrzyjcie na stronę poświęconą Ks. Klukowi – TUTAJ.
Wspominana przeze mnie pierwsza wystawa sprzed 60-u laty opiewała na 1500 eksponatów pokazanych na 100 m² lokalnej…remizy. Przy wsparciu m.in Katedry Etnografii Uniwersytetu Warszawskiego liczba eksponatów w skansenie rosła lawinowo. Postanowiono więc wyremontować zrujnowany, murowany pałac Starzeńskich który oferował 7000 m² powierzchni ale… przecież nie dało rady eksponować w nim kieratów, lokomobili czy młockarni. Muzeum zaanektowało więc kolejne budynki dworu oraz kilka hektarów zarośniętego parku dworskiego. Żmudna praca nad rozwojem skansenu trwa do dziś.
Skansen w Ciechanowcu dzisiaj to:
- 11 działów: Etnograficzny, Historyczny, Budownictwa Wiejskiego, Techniki Rolniczej, Historii Uprawy Roślin i Hodowli Zwierząt, Tradycji Zielarskich, Sztuki, Weterynarii, Promocji, Zbiorów, Biblioteka
- 33 000 eksponatów w tym ponad 850 maszyn i narzędzi rolniczych
- 45 ekspozycji stałych
- 57 zabytkowych budynków drewnianych
- 3 punkty zamiejscowe
- ugruntowana pozycja na mapie imprez lokalnych ( np. Niedziela Palmowa oraz Podlaskie Święto Chleba przyciągają ludzi z całego kraju)
Zapraszam na spacer po moich ulubionych zakamarkach skansenu. Galeria
1. Dwór myśliwski z Siemion z 1858 r. (dawna własność Potockich z Rudki) to obiekt jakby wprost wyjęty z Pana Tadeusza. Ganeczek z kolumnami, piękne kwiaty wokoło a w środku? Dwa cudeńka:
- Muzeum Pisanki z niewiarygodnie wręcz wielką kolekcją pisanek i kraszanek (ponad 2500 sztuk) zdobionych wszelkimi możliwymi technikami
-
Salonik ziemiański prof. Ignacego Pieńkowskiego (1877-1948) z oryginalnymi obrazami i wyposażeniem z dworu profesora, z Sutna nad Bugiem
2. Ogród przy oficynie to miejsce w którym uwielbiam się zagubić za każdym razem gdy jestem w skansenie. Jako przewodnik mam ten komfort, że grupa zwiedza chałupy z przewodnikiem obiektowym a ja w tym czasie… rozkoszuję się ogrodem. Cudne rośliny, wszystko dokładnie podpisane – ileż się tu nauczyłam!
„Ogród roślin zdatnych do zażycia lekarskiego” jest ogrodem botanicznym o unikalnym charakterze. Doboru występujących w nim gatunków dokonano na podstawie XVIII-wiecznego rejestru roślin leczniczych, zawartego w „Dykcjonarzu roślinnym” ks. Krzysztofa Kluka. W sumie w ogrodzie wyodrębnionych zostało 680 kwater, które obsadzono roślinami wymienionymi w rejestrze. Każde poletko posiada tabliczkę barwy białej zawierającą potrójne nazewnictwo (…) Na zielonych tabliczkach zamieszczono nazwy surowców pozyskiwanych z roślin, nazwę choroby, którą leczy się wybranym gatunkiem lub jego działanie terapeutyczne. Specyficzny charakter ogrodu podkreślony został poprzez zachowanie oryginalnego, zastosowanego przez Kluka nazewnictwa chorób i gatunków. (opis ze strony www. skansenu)
3. „Muzeum Weterynarii” zostało otwarte w 1982 roku. Mieści się w dziewiętnastowiecznych stajniach dworskich. W przeciwieństwie do ogrodu to miejsce muszę sobie dawkować w małych ilościach. Część eksponatów wzbudza u mnie mdłości, inne zaś przerażenie. Wszystko to razem natomiast wielki podziw dla ludzi leczących zwierzęta. Na stronie skansenu czytamy:
Zwiedzanie rozpoczynamy od sposobów ludowego lecznictwa zwierząt. Jednym z pierwszych zawodów, który można by uważać za prekursora lekarza weterynarii był kowal. Stąd następna jest kolekcjapodków oraz narzędzi ortopedycznych. Dalej zapoznajemy się z początkami nauk i literatury weterynaryjnej na świecie i w Polsce. W dalszej kolejności prezentowane jest instrumentarium weterynaryjne. Rozpoczyna je zwalczanie chorób zakaźnych i inwazyjnych, włączona jest tu spora kolekcja rozmaitych igieł i strzykawek. Następnie podziwiać można aptekę weterynaryjną…
4. Kościół p.w. Wszystkich Świętych z 1865 roku został ufundowany przez rodzinę Łazowskich we wsi Boguty Pianki. W 2010 roku przeniesiono go do skansenu w Ciechanowcu. Obok kościoła podziwiamy dzwonnicę i wikarówkę. Wnętrze kościółka jest urocze – można tu wziąć ślub!
5. Młyn wodny na terenie muzeum w Ciechanowcu to jedyny budynek „in situ” czyli w całości zachowany z oryginalnej drewnianej zabudowy dworskiej (pozostałe drewniane budynki w skansenie zostały tu przeniesione z różnych miejsc). Nie dość, że ma smukły, proporcjonalny kształt, jest malowniczo położny to jeszcze ciągle działa! Wygląda jak z bajki…a we wnętrzu czekają na nas wystawy tematyczne: muzeum chleba oraz urządzenia młyńskie. Pisaliśmy o nim w artykule o najciekawszych drewnianych obiektach w województwie podlaskim – TUTAJ.
6. Wnętrza chałup zainscenizowane w skansenie w Ciechanowcu to prawdziwy majstersztyk. Jest ich sporo ale ja mam swoje ulubione. Jest to niepozorna komora dobrej gospodyni w której znajdziecie po prostu wszystko! Połeć słoninki, beczkę z kiszonymi ogórkami, flaszeczki z nalewkami, ciasta i chleby przykryte ściereczkami, sery-klinki, kumpiaki, suszące się kiełbasy, wino w gąsiorze, suszące się główki maku, czosnek, woreczki z suszonymi grzybami lub jabłkami…W to malutkie pomieszczonko, gdzieś z boku włożono tyle energii, wiedzy i miłości. Zobaczcie:
Inne wnętrza, które zawsze podziwiam za detale, zwróćcie uwagę na stół z ostatniego zdjęcia!
Na koniec garść innych perełek ze skansenu. Wśród nich zabytkowe ciągniki, wędzarnia, wiatrak, lamus, ul, spichlerz … i pomyślcie, że to tylko drobny fragment tej wspaniałej kolekcji. Mam nadzieję, że już wkrótce zobaczycie to wspaniałe miejsce osobiście! Skansen w Ciechanowcu czeka na Was – zapraszamy!!!
Zostaw komentarz