Powiedzonko „cudze chwalicie swego nie znacie” wybitnie pasuje do bohaterki dzisiejszego tekstu, którą jest… unikalna i przepiękna w swej prostocie – tkanina dwuosnowowa. Na dobrą sprawę, po dokładnym sprawdzeniu babcinych skrzyń natkniemy się na wyroby podwójnej osnowy w każdym podlaskim domu. Dawniej podstawowy element posagu, kapa na łóżko w pokoju gościnnym czy dobry prezent – w latach 80. XX wieku stała się „obciachem” i reliktem. Innymi słowy trafiła na niesławną półkę z napisem: lamus. Moda przychodzi i odchodzi, ale prawdziwy kunszt wcześniej czy później staje się klasyką. Tak też się dzieje w przypadku podlaskiego tkactwa. Całe szczęście, że ponowne odkrycie dwuosnowowej ma miejsce własnie teraz! To ostatni moment. Umiejętność tkania, dawniej powszechna na całym obszarze północno – wschodniej Polski przetrwała już tylko w Janowie i kilku okolicznych miejscowościach.
fot. Krzysztof Kadziewicz
Tkanina dwuosnowowa – historia
Początki janowskiego tkactwa etnografowie szacują na połowę XIX wieku. Najprawdopodobniej wówczas pojawili się tutaj tkacze mazurscy od których lokalne gospodynie uczyły się skomplikowanej techniki i pierwszych wzorów (np. motyw gwiazdy, rombu, palmety, listka czy korowodu weselnego). Te rzadkie umiejętności były przekazywane następnym pokoleniom. W II połowie XX wieku w Janowie i okolicach ponad 40 kobiet zajmowało się tkactwem… Dziś szacuje się ilość czynnych pracowni na 6, w całym regionie jest ich zaledwie 12.
fot. Krzysztof Kadziewicz
fot. Krzysztof Kadziewicz
Jak to się robi czyli dwuosnowowa od środka
Tkaniny janowskie wykonywane są z naturalnej przędzy wełnianej, unikatową techniką, na drewnianych ręcznych warsztatach. Aby powstał kilim należy użyć dwóch wątków w dwóch kontrastowych kolorach oraz podwójnej, również kontrastowej osnowy. W ten sposób na krośnie powstają dwie tkaniny o splocie płóciennym połączone ze sobą wzorem i bordiurą. W procesie tkania wzór wybiera się za pomocą cienkiej listewki zwanej „prątkiem”. Choć z pozoru kanciasty wzór zachwyca prostotą, to jednak wykonanie go (jak widać na zdjęciach) wymaga ekstremalnej precyzji i skupienia.
fot. Krzysztof Kadziewicz
fot. Krzysztof Kadziewicz
fot. Krzysztof Kadziewicz
Precyzja… fot. Krzysztof Kadziewicz
Impuls z Japonii
13 czerwca 2016 roku na stronach Radia Białystok pojawił się krótki, ale jakże zaskakujący dla mieszkańców regionu materiał:
fot. Krzysztof Kadziewicz
Podlaska tkanina dwuosnowowa zachwyciła Japończyków. Interesują się nie tylko makatkami czy dywanami, kupują też poduszki, torebki czy kosmetyczki. Tkaczki z Janowa do kraju kwitnącej wiśni sprzedały już blisko 2 tysiące tkanin. Wszystko dzięki współpracy z Izumi Fujita, która organizuje w ośmiu japońskich miastach ich wystawy i prowadzi internetowy sklep z polskim rękodziełem. Cieszymy się z tej współpracy. Po latach kryzysu, rękodzieło powoli wraca do łask – mówi etnograf Wojciech Kowalczuk z Muzeum Podlaskiego.
Izumi Fujita jest z wykształcenia antropologiem, studiowała etnografię w Tokio i Anglii. Od 2008 roku mieszka w Polsce. Fujita organizuje wystawy sztuki ludowej w Japonii a jej prawdziwą fascynacją są dywany dwuosnowowe produkowane przez polskie tkaczki z Janowa. W 2010 roku Izumi uczestniczyła w Festiwalu Sztuki Ludowej w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą, gdzie poznała panią Teresę Pryzmont – tkaczkę z Wasilówki. Kupiła wtedy kilka tkanin autorstwa innych jeszcze, janowskich tkaczek. Te małe dzieła sztuki od razu znalazły nabywców w Tokio, Kioto i Sapporo. Japończycy, którzy uwielbiają sztukę ludową od razu poznali się na wyjątkowości tych prac.
W 2018 roku w wywiadzie Izumi dla portalu Rzeczy Piękne czytamy:
Czy to prawda, że ponad 60 % rękodzieła z Janowa trafia właśnie do Japonii?
IF: Powiem nawet, że znacznie więcej. Japończycy posiadają więcej polskich tkanin niż sami Polacy – taka jest prawda!
fot. Krzysztof Kadziewicz
Szlak „Kraina wątku i osnowy”
Wiosną 2017 roku Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury w Białymstoku przystąpił do realizacji wyjątkowego projektu. „Kraina Wątku i Osnowy” to nie tylko szlak turystyczny – to szerokie przedsięwzięcie, które ma uchronić tradycyjne rękodzieło przed zapomnieniem. Ożywienie i popularyzacja tkactwa wśród ludzi młodych jest nie lada zadaniem. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu tkanie było zajęciem powszechnym. Gospodynie tworzyły na własne potrzeby, a te zdolniejsze na potrzeby mieszkańców okolicznych wsi i miast. Obecnie jest to bardzo rzadka umiejętność! Na stronie Dwuosnowowa.pl czytamy:
Kraina wątku i osnowy powstała na terenie dwóch gmin: Janowa i Korycina. Miejscowości te zostały wybrane nieprzypadkowo – mieszka tu i tworzy większość podlaskich tkaczek. W województwie podlaskim aktywnych tkaczek jest zaledwie dwanaście. Są to w większości osoby w podeszłym wieku. To ostatni moment na wykorzystanie ich wiedzy, umiejętności i pasji oraz przekazanie tego bogactwa innym. Zależało nam na tym, aby aby młodzież uznała swoje tradycje – dawne wzory i rzemiosło – modne i atrakcyjne, aby chciała uczyć się tkactwa. Duma z tradycji, świadomość wartości starych rzemiosł i dawnych wzorów to dziś duże wyzwanie (…)
fot. Krzysztof Kadziewicz
fot. Krzysztof Kadziewicz
fot. Krzysztof Kadziewicz
fot. Krzysztof Kadziewicz
Dwuosnowowa w praktyce
Jeżeli zainteresowała was dwuosnowowa to serdecznie zapraszamy na Podlasie! Wędrówkę po pracowaniach tkackich warto zacząć od Izby Tkactwa w Janowie. To własnie tam obejrzycie wystawę około 50-u dywanów i makat oraz sprawdzicie jak wyglądają i działają stuletnie krosna. Można też … spróbować własnych sił! Przekonajcie się sami jak trudna i pracochłonna technika była onegdaj powszechna na Podlasiu…
Izba Tkactwa Dwuosnowowego w Janowie na ul. Białostockiej 14 A
zaprasza wszystkich chętnych do zwiedzania w dniach:
Wtorki w godz.. 8-16 Czwartki w godz. 8-16 Soboty w godz. 8-14 Grupy zorganizowane proszone są o wcześniejszy kontakt : tel. 857 216 043 , e-mail: goksit.janow@gmail.com
fot. Krzysztof Kadziewicz
A to ciekawe!
Wiosną 2018 roku pani Danuta Radulska z Wasilówki otrzymała Nagrodę im. Oskara Kolberga, która jest najważniejszą w Polsce nagrodą za dokonania twórcze, artystyczne, naukowe oraz działalność w tradycyjnej kulturze regionalnej. Przyznawana od 1974 r., honoruje całokształt działalności i wyróżnia wybitne osiągnięcia w dziedzinie kultury ludowej. (Więcej informacji: TUTAJ) To już ósma tkaczka z Janowa uhonorowana tą prestiżową nagrodą!
W ramach festiwalu „Folk on the street” w Białymstoku powstał największy folkowy mural w Polsce, który mierzy… 36 na 10 metrów. Pierwowzór muralu to tkanina dwuosnowowa pt. „Pieczenie chleba”, której autorką jest pani Lucyna Kędzierska, tkaczka z Wasilkowa.
fot. Anna Kraśnicka
Dwuosnowowa – podziękowania
Wszystkie zdjęcia tkaczek, tkanin, a także procesu twórczego dwuosnowowej wykonał Krzysztof Kadziewicz – przyjaciel i partner bloga, prawdziwy pasjonat fotografii. Serdecznie Ci dziękuję Krzyśku za piękne fotografie i inspirację. Inne zdjęcia Krzysztofa znajdziecie na naszym blogu we wpisach o Tykocinie, zegarze na Bramie Płacowej i Puszczy Knyszyńskiej. Zajrzyjcie też koniecznie na stronę www.kadziewicz.eu .
fot. Krzysztof Kadziewicz
O Autorce
Anna
Anna jest przewodnikiem turystycznym PTTK i serdecznie zaprasza na Podlasie. Blog led by licensed tour guide. Leisure, Travel & Tourism in Podlasie.
Jestem oczarowana… A jeśli można zapytać, gdzie dokładnie znajduje się mural?
Na Białostoczku : http://bialystoksubiektywnie.com/blog/2017/10/12/mapa-bialostockich-murali-czesc-3/
A gdzie mozna kupić te tkaniny, dywany, chodniczki?
U producentów, w Janowie w Izbie Tkactwa, na jarmarkach i targach, np. w Kiermusach co miesiąc. Pozdrawiam!