This post is also available in: English
Obrazek z Podlasia
Jeżeli mam jakikolwiek wpływ na to co w naszym regionie zobaczy turysta to zawsze polecam Krainę Otwartych Okiennic. Ciągle Puchły i Soce zapytają niektórzy czytelnicy? Czy jestem monotematyczna? Nie! Uwielbiam i zawsze wplatam w program zwiedzania Supraśl, Tykocin, Puszczę Knyszyńską, Białowieską, Narwiański Park Narodowy i wiele innych perełek. Jednak jestem przeświadczona, że do całości – do zbudowania pozytywnego i pełnego obrazu Podlasia powinno się ludziom pokazać ten obraz na który czekają:

To motyw, który z fotoblogów, stron internetowych woła do ludzi z całej Polski – przyjedźcie do nas! Stare chatynki z okiennicami, otoczone uroczymi ogrodami ze staroświeckimi kwiatami i ludźmi żyjącymi w tempie 30 razy wolniejszym niż mieszkańcy miast. To wszystko w komplecie z ciszą, która kłuje w uszy oraz spontaniczną, staropolską gościnnością…Znajdziecie dziesiątki cudownych wsi na Podlasiu, ja jednak kieruję się do Soc, Trześcianki i Puchłów z kilku względów:
- dogodna lokalizacja w drodze z Białegostoku do Puszczy Białowieskiej,
- możliwość zorganizowania szybkiej degustacji swojskich wyrobów podlaskich,
- imponująca, przepięknie położona cerkiew w Puchłach.
Puchły – legendy, fakty i tragedie
W internetowej Wikipedii, na blogach i w każdym artykule o Puchłach przeczytacie legendę o tym jak to w szałasie przy wiekowej lipie, schorowany starzec modlił się o zdrowie. W gałęziach drzewa ukazała mu się Matka Boża. Opuchlizna trapiąca owego człowieka zeszła, wieś nazywa się Puchły (od opuchlizny) a w miejscu tym stoi cerkiew i do dziś czci się słynący łaskami obraz Matki Boskiej. Legendy mają to do siebie ( jak ta o Gedyminie zakładającym Białystok), że prawdy się z nich nie dowiemy. Historia jest nieco bardziej skomplikowana.

- nazwa wsi najprawdopodobniej pochodzi od rodziny Puchłowskich, rodzina o takim nazwisku pojawia się w najwcześniejszych źródłach i jeszcze w XIX wieku występuje w spisach mieszkańców.
- najstarszy znany zapis n/t Puchłów pochodzi z 1578 roku (Księga poborowa).
- ośrodek maryjny w Puchłach mógł powstać jako odpór dla silnego, utrzymującego się kultu pogańskiego w pobliskich Ciełuszkach, które wówczas nosiły nazwę Święciciele.
- okoliczne wsie takie jak Soce czy Dawidowicze stanowiły własność królewską zaś Puchły…były wsią prywatną aż do wywłaszczenia ostatnich właścicieli (Dykałowiczów) przez władze komunistyczne.
- na mapie z 1800 roku, Puchły są opisane jako…Rychły. Czyżby skrupulatna administracja pruska się pomyliła? A może naprawdę wieś pierwotnie nazywała się Rychły?
- pierwszy cudowny wizerunek Opieki Matki Bożej Pokrow najprawdopodobniej spłonął podczas pożaru świątyni w 1771 roku.
- dzisiejszą ikonę datuje się na XVIII wiek czyli na czas gdy parafia puchłowska była parafią unicką. Obraz choć ma schemat bizantyjski to przedstawia postaci charakterystyczne dla wyobrażeń katolickiej cywilizacji łacińskiej: w dolnej części ikony umieszczeni są przedstawiciele wszystkich stanów – władca w gronostajowym płaszczu, arystokracja, szlachta, hierarchowie Cerkwi z pastorałami, mnisi bazylianie. Do dziś na stryszku świątyni znaleźć można ikony z okresu unickiego (w galerii jeden z przykładów – Droga Krzyżowa)
- pomimo kilku wieków latynizacji świątyni i polonizacji parafian, byli oni świadomi swojej odrębności (czyli ruskości) i gdy w 1839 nastąpiła kasata unii – mieszkańcy parafii oficjalnie powrócili do wiary swoich przodków czyli do prawosławia.
- w II poł. XIX wieku Puchły stały się znane w całym Cesarstwie Rosyjskim. Działali tutaj księża Grzegorz i Flor Sosnowscy. Pionierzy oświaty, niestrudzenie walczący z analfabetyzmem i zacofaniem swoich parafian. Efekty ich długoletniej pracy przyniosły wspaniały plon. Okoliczni chłopi zrozumieli jaką szansę niesie edukacja. Odczyty, wykłady ale także sieć szkółek parafialnych zmieniły mentalność mieszkańców. Zdarzało się, że nawet kilkaset osób brało udział w organizowanych prelekcjach.

- w 1887 roku, istniejąca tu ledwie dwa lata biblioteka parafialna, liczyła 6000 woluminów! W całej Diecezji Litewskiej w 1883 roku działało tylko 15 szkółek parafialnych w tym cztery w parafii puchłowskiej! (Puchły, Soce, Dawidowicze, Ciełuszki)
- 14 października, w dniu święta Pokrowy do Puchłów przybywały tysiące wiernych. Do dziś, każdego roku na październikowym odpuście gości kilkaset osób jednak dla porównania, w 1938 roku odnotowano … około 20 tysięcy pątników z trzech powiatów!
- cudowny obraz słynął łaskami w całym regionie. Matka Boża z Puchłów była patronką hodowców i dlatego chłopi nie tylko zanosili modły ale także składali ofiary w postaci prosiąt, drobiu, jajek czy innych plonów – zdarzało się to jeszcze w latach 70-ch XX wieku.

- prawdopodobnie pierwsza cerkiew została zniszczona podczas huraganu w 1754, druga zbudowana w 1756 roku jako świątynia unicka spłonęła w 1771, kolejną wybudowano w 1798 roku, wielokrotnie remontowano ale okazała się zbyt mała i w 1913 roku rozpoczęto wznoszenie dzisiejszej świątyni.
- budowę przerwała przymusowa ewakuacja mieszkańców w głąb Rosji, zwana „bieżeństwem„. W latach 1915-1918 w cerkwi urządzono obóz jeniecki. Powracający z tułaczki parafianie cierpieli głód i ubóstwo, odbudowa cerkwi przesuwała się na późniejsze lata międzywojnia. Dodatkowym ciosem dla społeczności był pożar kapliczki cmentarnej. Parafia straciła wówczas ikony i cenne archiwalia.
- dzisiejsza polichromia na ścianach i sklepieniu świątyni powstała z początkiem lat 60-ch XX wieku, wtedy też odnowiono ikonostas.
Puchły. Zachwycające wnętrze
Cerkiew w Puchłach robi wrażenie na każdym przybyszu. Z którejkolwiek strony byśmy nie jechali, niespodziewanie wyłania się z morza zieleni, położona na małym wzniesieniu, nad rzeką Narew. Piękna i skromna – niemy świadek tysięcy ludzkich radości i nieszczęść. Trwa i wbrew wszystkiemu przyciąga…wiernych, turystów, znawców architektury. Wnętrze również zaskakuje: biały, świetlisty ikonostas. Polichromie – proste, ludowe, na miarę wymagań lokalnej społeczności – może dlatego bliskie sercu i dające poczucie wspólnoty z przedstawionymi postaciami. Zapraszam Was do obejrzenia galerii zdjęć. Cerkiew zachwyca o każdej porze roku. Serdecznie zapraszamy – relaks, wypoczynek i kontakt z naturą gwarantowane!
Puchły. Galeria zdjęć Tadeusza Doroszko



Powyższy wpis powstał na bazie artykułu „Historia parafii Opieki Matki Bożej w Puchłach” autorstwa Ireny Matus, który ukazał się w Kalendarzu prawosławnym na rok 2016 oraz książki „Święte miejsca i cudowne ikony Prawosławne sanktuaria na Białostocczyźnie” autorstwa ks. Grzegorza Sosny.
Dziękuję Markowi Kornilukowi za możliwość udostępnienia mapy z 1800 roku.
Ania, ja również jestem zauroczony Krainą Otwartych Okiennic, ale myślę że w Twoim przypadku jeszcze jeden czynnik decyduje o tym, że tak Ci się podoba 🙂 P.S. Czy widziałaś film „Dzwonnik” Jerzego Kaliny? P.S. 2 Tu zagadka: Czy wiesz, gdzie jest pochowany Flor Sosnowski?
Ale mi zadałeś zagadkę 🙂 Nie wiem, nie oglądałam… Czynnik taki, że spędziłam w Krainie Otwartych Okiennic kawał dzieciństwa 🙂
Puchły napisane grażdanką można przeczytać jako Rychły.
Czy ktos moze podac mi link do tego filmu ?:)
Co do filmu, jeśli będziesz miała okazję obejrzyj. Opowieść o Eugeniuszu Siemieniuku, dzwonniku cerkwi w Puchłach. A jeśli chodzi o Flora Sosnowskiego (znałem wcześniej informacje o działalności ojca i syna w Trześciance i Puchłach) natknąłem się przygotowując się do oprowadzania po Wygodzie w zeszłym roku. Odnalazłem nawet jego nagrobek. Całą historię ciekawie przedstawia link: https://www.facebook.com/fundacjanarubiezy/photos/pcb.513812822131528/513812382131572/?type=3
Muszę obejrzeć, dzięki za informację i link, ciekawa stronka! Pozdrawiam
Czy cerkiew w Puchłach jest udostępniona do zwiedzania?
Trzeba się umówić – zadzwonić na plebanię innymi słowy.
I ja poczuwam się do dodania kilku słów komentarza .Otóż matka mojej Babci Antoniny(zm.w 1986 w wieku 96 lat) nazywała się Justyna Puchlowska i była córką popa w Puchlach.Pomimo,że duchowny prawosławny miał on świadomość pochodzenia z unickiej rodziny i nawet potajemnie odbył pieszą pielgrzymkę do Częstochowy.Wg. opowiadań babci Antoniny w czasach jej młodości niektórzy okoliczni mieszkańcy byli „uniatami”potajemnie i czasem potajemnie przyjeżdżaL do nich duchowny unicki…Justyna wyszła za mąż za Józefa(?)Ostaszewskiego z pobliskich Rogoz(ojca Antoniny) a owdowiawszy,powtórnie za Mierzwinskiego,ekonoma w pobliskim majątku.Jeszcze przed nastaniem Niepodległości cala rodzina Ostaszewskich przeszła na katolicyzm,oprócz siostry Antoniny,Marii,która już była żoną urzędnika carskiego.Nie wszyscy z pochodzenia unici przeszli na katolicyzm,b.wielu pozostało przy narzuconym przez cara prawosławia…